piątek, 22 stycznia 2016

Powrót do ołówków.. to trudniejsze niż myślałam.. :)

Jak wyżej :) nie rysowałam nic praktycznie przez 3 lata i naprawdę powrót do ołówkowej formy to trudniejsze niż myślałam ... oczywiście nie ułatwiłam sobie pracy sięgając po portret niemowlęcia, no ale co tam. Ołówki to również medium, które mi na chwilę obecną nie szkodzi, dlatego zdecydowałam się na mały came back :) jak wyszło- oceńcie...z poprzedniego posta wiedzie już, że niestety sama się wszystkiego uczę,dlatego każda rada mi się przyda ;)


zawsze bardzo podobały mi się szkice, które są takie niedopieszczone, potargane, takie dzikie i chaotyczne trochę.Wiem, że mi jeszcze bardzo dużo brakuje do tego poziomu :) 

Poniżej przedstawię parę detali :




Rysowałam olówkami Kooh-i-noor, białą pastelą na szarym papierze Canson... polecam ten papier <3 jest cudowny :) 
poniżej linki do materiałów, które polecam :
Ołówki
Blok szkicowy

6 komentarzy:

  1. Można tutaj napisać uwagi do rysunku?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem jak pani rysowała - czy z natury czy ze zdjęcia, podejrzewam, że zdjęcie. Ogólnie fajna dynamiczna kreska, lewa strona super z tym światłem, po prawej mniej się dzieje to można spróbować wygładzić coś, jeśli nie jest ważne (kwestia wprawy i wyczucia)ale to nie problem.
    Troszkę oczko prawe zrobiło się "ślepe" przez dużą ilość światła - wystarczy troszkę dodać ciemnego i będzie dobre. Nosek ładnie zarysowany, natomiast budowa usteczek troszkę zbyt przesadzona ( tzn. trzeba uważać na głębokie cienie i robić delikatniejsze przejście, cień pod spodem buduje trójwymiarowość i wystarczy kilka milimetrów niżej/ wyżej aby zrobić zbyt duże lub przesunięte usta). To samo z cieniem na czole - lepiej przy okazji zbudować równiej bryłę główki, delikatnie prowadząc cień tak aby sugerował trójwymiarowość - teraz nie wiadomo czy jest to cień czy włoski. Ogólnie bardzo ładny rysunek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo, dziękuję za jasne i zrozumiałe wskazówki. Teraz już będę próbować mając to wszystko na uwadze ;) dzięki wielkie !!❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że trochę pomogłam ;) Myślę, że Pani może nie oddala się od rysunku ( tak 1 - 2 metry)wtedy plamy układają się inaczej, a z bliska wszystko wydaje się dobre. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, nie oddalałam się. Pewnie, że Pani pomogła. Będę ćwiczyć, więc zawsze będę liczyć na wskazówki:) pozdrawiam serdecznie!

      Usuń