niedziela, 27 września 2015

"Kot Opolski" na talerzu - czyli jak to się robi :)

             Najbardziej popularne okazały się moje folkowe koty, co mnie bardzo cieszy, gdyż pomysł do ich stworzenia był naprawdę spontaniczny :) Najpierw powstały koty na talerzach, dopiero potem postanowiłam stworzyć kocie kubki - o które pytacie najczęściej :)
             Do malowania kocich talerzy używam talerz naszego polskiego producenta LUBIANA a model to CELEBRATION. Forma jaką chciałam nadać talerzowi pasowała jedynie do kwadratowych talerzy, stąd wybór modelu- ale nie tylko :) Talerze mają już bardzo ładnie wyprofilowane fale , na których ja maluję "wianek opolski". Bardzo ładnie wygląda to na żywo. Niestety moje umiejętności plastyczne nie są jeszcze tak dobre, by malować wszystko od ręki- dlatego flamastrem sobie zawsze zaznaczam, w którym miejscu ma być kot, w którym bukiety itd.... Z flamastrem spokojnie- można bez problemu używać :) w tak wysokiej temperaturze się wypala i nie pozostaje po nim ani śladu :)
        Ostatnio przy malowaniu kociego talerza zrobiłam parę zdjęć z "making off" :)

enjoy :)



tak to będzie wyglądać :) ale zanim.....


zawsze zaczynam od kota, jeżeli kot już znajdzie się na miejscu to jest dobrze :) Po namalowaniu kota skupiam się na koronce ( opolskim wianku :) ) ... ślepnę przy tym :P 


Jak już jest kot i jest koronka to zaczynam wkomponowywać bukiety :) tak, również zaczynam od kota. Łatwiej mi wtedy ogarnąć późniejsze etapy malowania. Po ludzku- nie rozmazuję już namalowanych elementów. Farby, których używam schną bardzo szybko, jednak przy dotknięciu świeżo wyschniętych robią się brzydkie szarpania...słowem- uważać !!


jak już mamy kontury kwiatów, to możemy zając się najprzyjemniejszym- kolorowaniem !! :)


Farby do porcelany nie mieszają się ze sobą ( moje na pewno nie :) ) , dlatego ja kładę poszczególne kolory z osobna , mniej więcej na początku kolorowania mam już w głowie jak bym chciała kolory rozmieścić Oczywiście, jeżeli się pomylę nie ma tragedii - albo zdrapuję farbę, albo zmazuję... ale to drugie jest ryzykowne dla pozostałych kwiatów :)

ile to robię ? dłuuuuugo....namalowanie całego talerza od podstaw zajmuje mi od 6-7 godzin. W zależności jaki mam dzień :) 

to tyle :) potem talerz wędruje do pieca i możemy się nim cieszyć :) 


* nie zezwalam na wykorzystywanie, kopiowanie, modyfikowanie moich wzorów w celach komercyjnych i niekomercyjnych :) 


5 komentarzy:

  1. Niesamowite! w zalewie produktów wykonanych z półproduktów i gotowców.... coś co tworzysz od początku do końca sama, gratuluję talentu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojejj,dziękuję ślicznie :* jest mi iło, że moje wymysły się podobają :) Pozdrawiam twórczo !!!

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pzepiekne prace. Jestem pod wrazeniem precyzji i starannosci. Ciekawi mnie czy stalowka nie zdrapuje
    szkliwa porcelany podczas malowania. Czy jest mozliwosc
    zamowienia kocich kubkow z motywem opolskim? Są urocze i ekskluzywne idealne na prezent. Czy udostepniasz
    gdzies moze cennik?
    Pozdrawiam Anna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się sztuka malowania.Wzbuca to we mnie ciekawość i zachwyt.Też chłabym umieć tak cudownie i starannie malować.

    MATYLDA 9 LAT


























    OdpowiedzUsuń